czwartek, maja 30, 2024

Piknik pod wiszącą skałą - historia o podświadomości

 


Obejrzałem, kolejny raz (nie pamiętam już który) film "Piknik pod wiszącą skałą." Planowałem to już od kilku miesięcy. Wyczekiwałem i wyczekiwałem. W końcu to zrobiłem. Pamiętam, że kiedyś byłem na nim z kimś w kinie. I wtedy zrobił na mnie wstrząsające wrażenie. Teraz tak samo. Nie wiem, czy nawet nie bardziej niż dawniej. 

Kluczowy jest początek filmu. Wszystko wydaje nam się oczywiste, ale tak naprawdę cała prawda skrywa się głęboko w mroku. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak głęboko : "To co widzimy i kim się zdajemy jest snem jedynie. Snem śnionym we śnie."

Film wszech-dotykający niezwykle precyzyjnie matrycy pod-świadomości. Aż dreszcze przechodzą.

Teraz to widzę, chociaż nadal jeszcze niezbyt wyraźnie. Dotykam tego tak po omacku.

Brak komentarzy: