sobota, czerwca 21, 2014

Oto znów kolejny koszmar






Oto znów… Znów śnił mi się koszmar. Jakby wciąż ten sam, który śnił mi się wcześniej i jeszcze wcześniej. Może zmienia się w nim tylko scenografia, ale uczucia przerażenia, które w nim doświadczam są wciąż takie same. Elementem wspólnym, scalającym jest ciemna postać, która czai się za zasłonami. 

Nie pamiętam dokładnie kto, ale ktoś prowadzi mnie do pokoju i wskazuje palcem. W pokoju jest zmierzch, zasłona lekko powiewa unoszona wiatrem. A za zasłoną widzę cień, jakby nieruchomy, ale wiem, że tam ktoś jest, ktoś czai się i czeka na mnie. Budzę się wręcz zdyszany od krzyku.