piątek, stycznia 18, 2013

Pamięć budzi się w cyberprzestrzeni





Zdawkowość pamięci, okruchy i coraz mniej wyraźnych śladów. Wszystko mi się zamazuje, chciałoby się powiedzieć „wymazuje”. Tylko jakieś zdjęcia z dzieciństwa, zresztą nie moje,  tylko kogoś innego, migocące przed moimi oczyma na serwisach społecznościowych. Przepływające w strumieniu nieustających wrzutek, diagramów, rycin, komentarzy, fotosów, linków, cytatów, odniesień. 

Moje zdjęcia z dzieciństwa leżą gdzieś w zakurzonych, plastykowych klaserach.
Czasem jedynie jakiś głód, skomlenie wewnętrzne duszy za historią, tradycją, która tak długo i systematycznie wycinałem ze swojego życia. Aż zostałem ogołocony, wytrzebiony i teraz zmuszony jestem tylko patrzeć i patrzeć.

O czasie i pamięci piszę „Z dystansu” . Bardzo to inspirujące tylko teraz mam wrażenie, że pamięć mieć będziemy cybernetyczną. Wszelkie skojarzenia, nawet te okruchy, ślady stamtąd brać będziemy.