Szykuję się do wyprawy. Tak wewnętrznie się szykuję. Muszę jechać. To wiem.
Tylko nie wiem gdzie jeszcze pojadę. Pociąga mnie rozpalone południe aby móc wygrzewać się na plaży i chłodzić w cieniu drzew. A może będzie tam wiał wiatr, którego tak lubię nad morzem?
Nie wiem jeszcze, czy wyjadę. Wiele spraw może pojawić się i zagmatwać ten mój pomysł, ale muszę jechać. Wewnętrznie czuję taką potrzebę, wręcz parcie.
Mam obawy, pewnie, że mam, ale zawsze je miałem gdy stawałem przed wyzwaniem i zmianą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz