czwartek, sierpnia 31, 2023

Jak można zauważać drobne detale. Fragment rozmowy z Don DeLillo

 


Kae Tempest: W twoich powieściach dostrzegasz codzienność opisaną tak doskonale, tak melodyjnie, że coś bardzo zwyczajnego staje się niesamowite i przytłaczające. Na przykład jest taki fragment z „ White Noise” , w którym piszesz: „Na słupach telefonicznych w całym mieście wiszą domowe tabliczki informujące o zagubionych psach i kotach, często pisane ręcznie przez dziecko”. Co jest tak piękną i zwyczajną rzeczą, którą można zobaczyć, a nagle przypomnieć sobie o tym w fikcji. .

Don DeLillo: Już wtedy desperacko chciałem rozpocząć powieść. To był chyba rok 1982 lub 1983. Minęło sporo czasu i chciałem wrócić do pracy. I właśnie zacząłem opisywać ulice i znaki na słupach. Zacząłem je zauważać, zawsze tam były, ale nie tylko je zauważyłem, ale też na nie patrzyłem, myślałem o nich i myślałem o zaangażowanych w to ludziach. I tak powstał White Noise . Nadal zauważam. To co zauważam głównie na Manhattanie to ludzie, ludzie i ruch uliczny. I co ludzie mogą z tego zrobić? To jest materiał na fikcję. W Zero K, młody narrator rzeczywiście opisuje takie rzeczy. Ma rodzaj bardzo wrażliwego aparatu percepcji i widzi te rzeczy całkiem wyraźnie i nie wiem, co ostatecznie o nich sądzi, poza tym, że są warte zapisania, warte przemyślenia i zauważenia. Mniej więcej takie było moje doświadczenie podczas lat spędzonych na Manhattanie i nadal tak jest. Widzę ruch uliczny, słyszę hałas, wszędzie widzę rusztowania i konstrukcje – na poziomie ulicy, pod ziemią, wciąż budują metro po wschodniej stronie Manhattanu. A potem wysokie budynki, które są całkowicie absurdalne w tym krajobrazie. Miasto zmienia się fizycznie i myślę, że także w inny sposób.

'My first novel took thirty years to write' – Don DeLillo and Kae Tempest discuss novels, America, and the unwritable.

Brak komentarzy: