Podczas gdy samochody stają się coraz większe, nasza przestrzeń uliczna jest stała. (porównując popularne samochody w tej samej skali, autor: Michael O'Baoighill)
Podczas gdy samochody stają się coraz większe, nasza przestrzeń uliczna jest stała. (porównując popularne samochody w tej samej skali, autor: Michael O'Baoighill)
Jeśli nie mogę pisać, bo boję się, że będę złym pisarzem, to w takim razie będę złym pisarzem. Przynajmniej będę pisać. Wtedy wydarzy się coś jeszcze. Zawsze tak jest.
Susan Sontag
Czy to jedynie drobne pomysły na usprawnienie i ochronę ludzkiego życia, czy też symptomy nadejścia epoki permanentnej kontroli i systemu profilowania ludzkiego zachowania? Niby wydaje się to być dobrym pomysłem? No, bo kto by chciał mieć do czynienia z nieustannym brudem i smrodem na ulicach swojego miasta z powodu psich odchodów albo być narażonym na wypadek z powodu braku uwagi ze strony kierowcy?
Aby raz na zawsze rozwiązać problem psich kup władze miasta Béziers, na południu Francji wydały zarządzenie, że każdy pies ma posiadać swój paszport zawierający informacje o jego DNA, co pozwoli na stworzenie bazy danych wszystkich psów poruszających się na terenie miasta. W oparciu o te informacje będzie można monitorować kto nie sprząta po swoim psie, a docelowo karać takiego delikwenta. Zresztą na każdego mieszkańca, który nie zarejestruje DNA swojego pupila ma również być nałożona dotkliwa grzywna. Jest to nic innego, jak cyfrowo-biotechnologiczny system dyscyplinowania mieszkańców. Z pewnością planowany w dobrej wierze, ale jego konsekwencje mogą być dużo głębsze niż zwykłe pilnowanie porządku. Można sobie wyobrazić, że taki system wprowadza się nie tylko w jednym lub kilku miastach, ale też w całym kraju. Wpierw obejmuje on psy, potem może też inne zwierzęta, a na końcu wszystkich mieszkańców kraju.